Trafić w koniunkturę

15 lipca
15:27 2011

Ktoś kiedyś powiedział, że naszą polską przypadłością jest mniej lub bardziej uzasadniona niechęć do pracy. Do pewnego momentu jest to prawda, bowiem, najlepiej Polak pracuje za granicą, a nie w swoim kraju. Dlaczego tak się dzieje i jak zarobić by się nie narobić? Ponieważ za granicą lepiej płacą, poza tym lepiej też płaca w szarej strefie. Są też tacy którzy znaleźli odpowiedź na to pytanie grając na giełdzie, albo też inwestując w funduszach inwestycyjnych. A więc co, najlepszy fundusz inwestycyjny, czy inwestor giełdowy? A może jedno i drugie?

Jest tylko pewien problem, uprawiając tę profesję może rzeczywiście niekoniecznie się człowiek napracuje, ale niestety jest to też zbyt wielkie ryzyko. Poza tym na temat giełdy, funduszy inwestycyjnych, trzeba mieć określoną wiedzą, a czasami nawet i ona nie wystarcza. Co jednak oczywiście nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z naszych inwestycyjnych planów. Problem tylko w tym, aby oczekiwany i planowany przez nas zysk nie przesłaniał nam inwestorom zdrowego rozsądku. Jeżeli na początku nie rozumiemy jakimi powinniśmy się kierować zasadami, jak inwestować, aby na tym biznesie nie stracić i jeżeli już. to raczej najlepszy fundusz inwestycyjny, czyli taki, który zapewnia najwyższe zyski. Tylko to nie takie proste, bowiem gdyby posiąść wiedzę jaki jest najlepszy fundusz inwestycyjny na rynku nie byłoby przegranych a to przecież niemożliwe. Ale jeżeli na początku nie wiemy jak inwestować nie przejmujmy się i zasięgnijmy opinii u doradcy finansowego. To żadna ujma dla inwestora, a nawet w takich sytuacjach konieczność. Ktoś kiedyś też powiedział, że pieniądze z giełdy czy funduszu najczęściej są wirtualnymi pieniędzmi, które mogą ale nie muszą nabrać rzeczywistych barw. I to jest prawda, bowiem na rynku funduszy inwestycyjnych nie ma pewnego inwestowania. Nie ma stuprocentowego zysku i nie ma 100-procentowo bezpiecznego biznesu.

Kiedy na rynek przychodzi bessa każdy fundusz inwestycyjne nasze plany biorą – mówiąc kolokwialnie – w łeb. Wtedy wszystkie fundusze tracą, obojętnie czy inwestujemy w obligacje skarbu państwa czy w akcje – tylko jedne mniej a drugie więcej. W związku z tym rodzi się pytanie jak inwestować, aby zysk nie pozostał tylko w sferze wirtualnego pieniądza? Czy w ogóle istnieje recepta na pewny biznes? Niestety jak już nadmieniliśmy nie ma takiej recepty i nie ma pewnych inwestycji. Nawet wtedy, kiedy zabierają na ten temat głos analitycy giełdowi.

Często lepiej zdać się na własny nos niż zaufać analitykom, którzy na przykład namawiają nas na fundusze bardziej bezpieczne. A te jak wiadomo inwestują zarówno w akcje jak i obligacje skarbu państwa.
– Z analizami jak wiadomo jest różnie – twierdzi jeden z klientów tego rynku. Prawda jednak jest taka, że w chwili obecnej trudno jest przewidzieć jaka będzie sytuacja za miesiąc, kwartał, czy pół roku. Dlatego tak trudno prognozować i osobiście nie opierałbym swojego inwestowania jedynie na tego rodzaju analizach. Każdy inwestor sam powinien podejmować decyzję i sam za nią odpowiadać.