Oberthur Technologies, światowy lider w produkcji kart płatniczych, jest twórcą najnowszej na rynku (dostępnej także w Polsce) karty kredytowej wysadzanej diamentami.
Kiedy ludzie się bogacą, chcą to uzewnętrznić. Swój wysoki status podkreślają ubiorem, autem, willą i biżuterią. Nic więc dziwnego, że na ich potrzeby powstają także specjalne, by nie powiedzieć krezusowe, karty kredytowe.
Niezrozumiały dla większości Polaków pomysł na świecie odnosi sukces, bo zapełnia pożądaną przez VIP-ów niszę rynkową. Taka estetyka sprawia oczywiście, że oferta jest skierowana do wybranych klientów, a właściwie do wąskiego grona. Tym samym, wpływa to na wysoką wartość samej karty jako przedmiotu. Ta nowinka technologiczno-jubilerska powstała na skutek zauważalnych trendów – coraz większego przywiązania uwagi do wyglądu, personalizacji zewnętrznej i nietypowych funkcjonalności kart płatniczych. Karta inkrustowana diamencikami jest niemal dziełem sztuki, które wyraźne wskazuje na status jej posiadacza. To niezwykle ekskluzywny, nowatorski i prestiżowy produkt.
Poza kartą zdobioną diamentami Oberthur Technologies wypuścił ostatnio na rynek także praktyczną Smart Vibrant-e z brzegami w różnych kolorach. Produkt ma być pomocny szczególnie osobom, które posiadają w portfelu kilka różnych kart. Kolorowy (wybrany przez klienta) brzeg karty ma ułatwić jej odnalezienie wśród kilku innych, podobnych produktów.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat, technologia wytwarzania kart płatniczych znacząco się zmieniła. Dziś możemy otrzymać kartę nie tylko złotą czy platynową, ale także zapachową, której potarcie sprawia, że odczuwamy przyjemną woń np. kwiatów. Ponadto, na rynku dostępne są karty składane, przezroczyste, z widocznymi elementami technologicznymi i wyświetlaczem. Wydaje się, że nic, tylko przebierać wśród ofert. Problem w tym, że koszt produkcji takich kart jest znacznie wyższy niż zwykłego kawałka plastiku.
Społeczeństwo polskie nie należy jeszcze do grona światowych mocarzy finansowych, zatem ekskluzywny wygląd kart kredytowych wydaje się zbędnym, nieistotnym dla nas detalem. Potwierdzają to także badania przeprowadzone przez Deutsche Bank (tylko 4% posiadaczy kart kredytowych zwraca uwagę na ich wygląd).
Zdobiona diamentami, złota, platynowa, zapachowa czy inna, wciąż pozostaje kartą kredytową, z zadłużenia której musimy się wywiązać.
